W dniu 18 stycznia r.b., w przededniu wkroczenia do Łodzi Armii Czerwonej, o wczesnym świcie mieszkańcy Radogoszcza zostali zaalarmowani licznymi strzałami w więzieniu. Nie była to rzecz niezwykła sądziliśmy, że znów rozstrzeliwuje się jakieś partie. Lecz około godziny szóstej strzelanina wzmogła się. Wszyscy rzucili się do okien. Zaczęły padać kule w kierunku otwieranych okien. Więc poczęto kryć się zza mur by patrzeć co się tam dzieje.
Gdy zrobiło się nieco widniej, z więzienia buchnął nagle słup dymu i rozległy się ciężkie detonacje. Ludzie zmarli z trwogi. Dym rósł. Teraz już widzieliśmy wszyscy. Więzienie paliło się wielkim słupem ognia. SS-owcy do koła więzienia po bunkrach p, po rowach siedzieli ukryci i strzelali w kierunku okien więziennych.
W te powiał silniejszy watr od zachodu, tak ze jedna strona wiezienia odsłoniła się zupełnie.
I oto widzimy więźniów, wyskakujących z okien. W klatce schodowej więzienia były bowiem większe okna, tak że przez powybijane szyby ludzie skakali na dół. Do tych ludzi strzelano bez przerwy. Dym rósł jakby całe miasto płonęło – a z tego dym doszły na wyraźnie tony pieśni śpiewnej przez więźniów. Były to polska pieśni narodowa „Jeszcze Polska nie zginęła”.
Tak trwało do samego wieczora. Kobiety mdlały co chwila. Ludzie klękali na śniegu i odmawiali modlitwy za konających.
Potem wszystko ucichło. Nie było wolno chodzić po bliskich ulicach. Żołnierze niemieccy zajmowali miejsca w rowach strzeleckich, które przechodziły przez szosę Zgierską i przyległe ulice. Gotowali się do walki z sowieckimi tankami, a my czekaliśmy na koniec walki.
Następnego dnia trwała walka na śmierć i życie z Niemcami. Gdy tylko posłyszeliśmy ryk tanków sowieckich, natychmiast opuściliśmy swoje ukrycie i wybiegaliśmy do zwycięzców. Już pędziliśmy razem byli pierwszymi, którzy nieśli pomoc kilku więźniom, którzy jeszcze odzywali się z pod stosów trupów, zniekształconych, spalonych, bez nóg, be zmysłów. Trzy dni przed tym było w tym więzieniu około tysiąca ludzi.
Barbarzyńscy! Słów braknie tchu nam nie staje przy układaniu, tego aktu zgrozy świat nie znał.
Relacja sporządzona 20 stycznia 1945 r. na podstawie zeznań przedstawicieli mieszkańców gminy Radogoszcz i przedstawicieli Armii Czerwonej, dotycząca funkcjonowania i likwidacji więzienia na Radogoszczu w nocy z 17/18 stycznia 1945 r.
_
AIPN, sygn. Ld 498/28, Sąd Okręgowy w Łodzi. Akta prokuratorskie w sprawie przeciwko: Pelzhausen Walter, t. 4, s. 31-34